Rząd szacuje, że minimalne wynagrodzenie otrzymuje 3,6 mln osób. Od 1 lipca najniższa pensja w Polsce wynosi 3600 zł, a stawka godzinowa 23,50 zł.
"Gdy przejmowaliśmy stery rządów to płaca minimalna wynosiła 1750 zł" - zauważył na czwartkowej konferencji "Rząd blisko ludzi” w Warszawie premier, podkreślając że warto zadać sobie w związku z tym pytanie: czy teraz żyje się lepiej niż osiem lat temu?
Minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg podkreśliła, że "bezpieczeństwo polskich rodzin, bezpieczeństwo Polaków i bezpieczna przyszłość to nie są tylko słowa". Maląg podkreśliła, że w czwartek została podjęta ważna decyzja związana z rynkiem pracy i godnością Polaków.
"Troszczymy się o to, aby wzrastało minimalne wynagrodzenie, ale także to przeciętne. My przede wszystkim nie chcemy, żeby Polska konkurowała tanią siłą roboczą z państwami Unii Europejskiej, ale wysoką technologią, nowoczesnością i to cały czas się dzieje" - zaznaczyła.
Jak zauważyła, rynek pracy jest dzisiaj wyjątkowo silny. "Jesteśmy trzecim państwem z najniższym bezrobociem w Unii Europejskiej. Tutaj są potrzebne ręce do pracy i praca, która daje poczucie godności i stabilizacji każdego z nas. Dlatego te decyzje są odpowiedzialne, przemyślane podejmowane we właściwym momencie" - stwierdziła minister.
Zgodnie z przepisami, jeżeli Rada Dialogu Społecznego w ustawowym terminie nie uzgodni wysokości minimalnego wynagrodzenia i stawki godzinowej, wówczas kwoty te w drodze rozporządzenia ustala do 15 września Rada Ministrów. Na posiedzeniu plenarnym RDS 10 lipca stronie społecznej nie udało się wypracować wspólnego stanowiska.
Zgodnie z przyjętym przez Radę Ministrów rozporządzeniem od 1 stycznia 2024 r. minimalne wynagrodzenie ma wynosić 4242 zł, a minimalna stawka godzinowa 27,70 zł; od 1 lipca 2023 r. minimalne wynagrodzenie za pracę ma wynieść 4300 zł, a minimalna stawka godzinowa 28,10 zł.
agz/ iga/ del/ ero/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz