Sieć sklepów Biedronka podniosła ceny podstawowych produktów spożywczych. W internecie grzmi, że to wybieg przed 1 lutego i obniżką stawki VAT na żywność. Jak tłumaczy się sieć?
Ceny wzrosły z początkiem tygodnia. Podwyżki dotyczą produktów z każdej kategorii.
- Regularne zmiany cen w cyklach tygodniowych są normalną praktyką w handlu detalicznym, tym bardziej na początku roku - powiedział portalowi Wirtualnemedia.pl Grzegorz Pytko, dyrektor handlowy w sieci Biedronka.
Część z nich pokazał w mediach społecznościowych ekonomista, Rafał Mundry. W portfelu możemy odczuć już różnicę kupując mięso, drób, chleb tostowy, ser żółty, serek wiejski, mleko, jogurt, musli czy makaron.
Fala podwyżek jutro w Biedronce⚠️
— Rafał Mundry (@RafalMundry) January 23, 2022
mięso
drób
chleb tostowy
ser żółty
serek wiejski
mleko
jogurt
musli
makaron
itd
Aplikacja Glovo umożliwia zaplanować zakupy na jutro
Ceny z dziś do tych jutrzejszych na dziesiątkach produktów znacznie się różnią
A to tylko część co sprawdziłem pic.twitter.com/QKcOLNPotz
Biedronka zupełnie z tymi argumentami się nie zgadza.
Grzegorz Pytko, dyrektor handlowy w sieci Biedronka, tłumaczy, że to realia rynkowe zmusiły ich do takiej decyzji. Wskazuje, że na wyższe ceny ma wpływ koszt surowców, energii, transportu oraz akcyzy.
- Żyjąc w dobie rosnącej inflacji, prowadziliśmy dłuższe niż zwykle negocjacje z wszystkimi naszymi dostawcami, by zmiany cen były jak najmniej odczuwalne. Ponadto klienci Biedronki aktywnie korzystają z cyklicznych ofert promocyjnych. Tylko w ubiegłym tygodniu użytkownicy karty Moja Biedronka zaoszczędzili ponad 150 milionów złotych dzięki korzystaniu z akcji rabatowych - powiedział Pytko dla Wirtualnych Mediów.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz